Jogurt naturalny
Prawdziwy jogurt składa się wyłącznie z mleka i bakterii!
Warunek ten spełniają tylko jogurty naturalne. Niestety nie wszystkie. Podstęp tkwi już w samej nazwie. Napis na etykiecie „jogurt naturalny” oznacza jedynie to, że nie zawiera dodatków smakowych.
Nie wszystkie zaś pod tą nazwą są wytwarzane w sposób naturalny! Autentyczny, zdrowy Jogurt powstaje w wyniku fermentacji mleka poddanego działaniu odpowiednich szczepów bakterii.
Jogurt naturalny nigdy nie jest jednolity, tylko składa się ze skrzepu
i „wody”. Dopiero gdy go wymieszamy, robi się gładki jak śmietana.
Jest wtenczas bezpieczny, a przede wszystkim zdrowy i może być polecany w chorobach przewodu pokarmowego, układu kostno-stawowego
czy osłabionej odporności.
W jogurcie cukier mleczny – laktoza – jest częściowo lub całkowicie rozłożony przez dobroczynne bakterie. To dlatego jogurt jest lepiej przyswajany niż mleko i zalecany jest wszystkim, również osobom
z nietolerancją laktozy. JOgurt wspomaga trawienie, zapobiega zaparciom, stosowany jest w nadkwaśności i infekcjach drożdżycowych, obniża poziom złego cholesterolu. Ma właściwości antybakteryjne. Ponadto neutralizuje toksyny i substancje rakotwórcze, polecany podczas antybiotykoterapii,
w radio- i chemioterapii oraz chroni przed chorobami cywilizacyjnymi (miażdżyca, cukrzyca, osteoporoza, otyłość).
Warto wiedzieć, że zdecydowana większość dostępnych na rynku jogurtów to produkty mleczne z dodatkiem bakterii i różnorakich substancji nadających im odpowiednią strukturę i konsystencję. W sprzedaży wiele jogurtów określanych jako naturalne ma aksamitną konsystencję albo daje się kroić jak masło. Nie mają typowego skrzepu i wody. Dotyczy to zarówno jogurtów zwykłych oraz tak zwanych „bałkańskich czy greckich”.
Prawda jest dość smutna. Są one nafaszerowane substancjami dodatkowymi gwarantującymi im ładny wygląd, zapach i smak.
Nie daj się zwieść!
Przed zakupem dokładnie przeczytaj etykietę. Im mniejsza lista substancji tym jogurt jest bardziej prozdrowotny. Długi spis świadczy o tym,
że produkt jest bardzo daleko od naturalnego. Na opakowaniu szukaj nazwy rodzaju, gatunku i szczepu bakterii. Jest on wówczas rzeczywiście probiotyczny. Przykładowo: Bifidobacterium (rodzaj), lactis (gatunek)
DN- 173 010 (szczep). Jogurt zawiera dwa gatunki bakterii: Lactobacillus bulgaricus i Streptococcus thermophilus. Jogurt probiotyczny musi mieć szczepy pałeczek kwasu mlekowego. By był skuteczny musi zawierać co najmniej milion żywych komórek bakteryjnych w mililitrze jogurtu (często jest więcej). Większość firm wykorzystuje naszą niewiedzę i podaje tylko nazwę gatunku lub informację, że ma w sobie żywe kultury bakteryjne
bez podania szczegółowych danych. Omijaj takie szerokim łukiem.
Ponadto na rynku zdarzają się jogurty, które nie mają ani jednej bakterii,
a otrzymuje się je z mleka w drodze rozmaitych procesów technologicznych. Aby przedłużyć trwałość jogurtu, czasami się go ogrzewa (termizacja). Zabija to szkodliwe, ale też dobroczynne bakterie. Informacja o takiej obróbce powinna znaleźć się na opakowaniu, ale nie zawsze tak jest.
Najlepsze jogurty mają 1 -2% tłuszczu, w których rozpuszczone są witaminy A, D i K.
Uwaga chemia!
1/ Zagęszczacze. Większość dostępnych na rynku jogurtów ma wśród składników rozmaite substancje zagęszczające: białka mleczne,
mleko w proszku z cukrem i cholesterolem, skrobia kukurydziana modyfikowana – E1413, 1414 i1422. Wpływ tej skrobi na organizm
nie jest jeszcze dokładnie poznany. Zatem w spożywaniu jej zaleca
się ostrożność (szczególnie u dzieci i osób z chorobami przewodu pokarmowego).
Pamiętajmy, że dodawana do jogurtów żelatyna jest pozyskiwana
z chrząstek i kości.
2/ Regulatory kwasowości. To kwas cytrynowy – E 330 i cytrynian sodu
– E 331 uznawane są za nieszkodliwe. u osób wrażliwych na glutaminian sodu mogą wywołać objawy alergii. Ponadto wchodzą w reakcję
z niektórymi lekami, osłabiając lub zwiększając ich działanie.
3/ Aromaty i barwniki. Na etykietach niejednokrotnie czytamy:
jogurt o smaku wanilii, truskawek, czekolady, kawy, nawet ciastek.
Co faktycznie się w nich kryje? Wystarczy spojrzeć na długi spis składników. I tak przykładowo
w jogurcie wiśniowym oprócz wiśni znajdziesz koncentrat z czarnej marchwi,
w jogurcie truskawkowym – koncentrat soku z buraków,
w jogurcie z kiwi – z pokrzywy,
w morelowo-nektarynkowym – ekstrakt z papryki. Owoce czarnego bzu, aronii,
czarnej porzeczki zawierają tak zwane antocyjany, czyli barwniki roślinne czerwono-fioletowe – E 163, które też dodaje się do jogurtów.
Czerwony kolor uzyskujemy dodając koszenile czyli barwnik otrzymywany z odwłoków jednego z gatunków mszyc! Barwniki mogą odpowiadać za alergie oraz brak koncentracji głównie w dzieci i młodzieży.
Unikajmy jogurtów owocowych o pięknym zapachu i kolorze, w których składzie nie ma słowa o wsadzie owocowym, za to nie brakuje barwników
i aromatów, a na etykiecie widnieje napis „o smaku …”.
Możemy wybierać jogurty z zawartością owoców (5-7% wsadu), ale powinno to być wyraźnie zaznaczone na etykiecie.
4/ Cukry i substancje cukropodobne. Średni kubek (330 gramów) jogurtu smakowego zawiera około dziewięć łyżeczek dodanego cukru! Co gorsze sacharozę często zastępuje się syropem glukozowo-fruktozowym, który powoduje większe zaburzenia metaboliczne niż zwykły cukier. Jest on odpowiedzialny za tycie, a stosowanie go regularnie może zaburzyć przemiany cukru i w efekcie prowadzić do cukrzycy typu drugiego. Uświadommy sobie, że Jogurtów słodzonych aspartamem – E 951 powinny unikać dzieci i kobiety w ciąży – sztuczne środki słodzące mogą wywołać biegunkę i bóle głowy. Jogurty z lukrowanymi groszkami, czekoladowymi drażetkami, chrupkami. Zawierają sztuczne barwniki, aromaty i cukier. Jak mamy je spożywać to bardzo okazjonalnie.
5/ emulgatory. Guma guar otrzymywana z drzewa indyjskiego – E 412, pektyny produkowane z resztek jabłek i białych włókien cytrusów E 440,
a także fosforany magnezu – E 343, dodatkowo nadające produktowi gładką strukturę, nie są szkodliwe, ale świadczą o tym, że jogurt ma mniejszą wartość odżywczą, gdyż jego gęstość nie wynika z odparowania mleka, tylko jest uzyskana sztucznie.
Polecam do dobrego jogurtu naturalnego samemu dodać owoce (jagody, maliny, rozdrobnione truskawki, gruszki czy brzoskwinie), bakalie (rodzynki, orzechy, migdały), pestki dynii czy słonecznika lub płatki zbożowe. Nawet jeśli go nieco dosłodzimy, będzie w nim mniej cukru niż
w tym ze sklepu.
Uwaga W deserach jogurtowych jest tylko dodatek jogurtu, który ginie pośród innych zbędnych składników. A lista ich z reguły jest bardzo długa. Poza dużą ilością cukru można tam znaleźć śmietanę, emulgatory, substancje pianotwórcze, żelatynę, barwniki i aromaty.
To samo odnosi się do batonów jogurtowych.
Przygotował lekarz medycyny Jacek Reichert
Patrz także: czy konserwanty mogą być groźne oraz wybrane wartościowe
produkty spożywcze (jogurt)